środa, 28 grudnia 2011

Scenariusz {2}

12 w nocy .

N: Sibuna !
W: Sibuna.
P: Jak ja tu dawno nie byłam .
N: To prawda , nic się tu nie zmieniło.
A: A właśnie ze tak , przybyło kurzu i pająków ! AAAAAAAA ! I nawet tu jest jeden.
Alf: Już go nie ma . ( rozdeptał go )
A: Dzięki Alfie .
F: Nino czemu chciałaś się spotkać ?
N: Bo jeśli jeszcze pamiętacie to gdy po złożeniu kielicha wy poszliście do szkoły, a ja wróciłam do piwinicy .
J: No, tak.
N: No więc wróciłam tam po to by schować kielich w bezpiecznym miejscu .
A: I ?
N: Gdy go schowałam znalazłam to : (wyjmuje z torby krzyż Ankh) .
F: Gdzie go znalazłaś ?
N: W sarkofagu.
P: Trudy tyle razy tam sprzątała i nigdy tego nie zauważyła ? Dziwne .
N: Prawda dziwne.
F: Może się zbierajmy, już pierwsza w nocy.
N: Dobra.

Gdy Amber wstawała potkneła się i upadła.

Alf: Amber nic ci nie jest ?
A: Nie nic, ale coś tu widzę.
Jerome schyla się i wyciąga spod półki domek dla lalek.
F: Co to jest ?
N: Wygląda jak Dom Anubisa.
J: Bo to chyba jest Dom Anubisa.
Nagle Jeromowi upada domek , a prawdziwy zaczyna się trząść .

P: Co się dzieje ?
N: To chyba trzęsenie ziemi !
Jerome podnosi Domek , trzęsienie ustaje.
F: Dziwne . Upuść go jeszcze raz .
J: Dobra . (upuszcza domek).
Znowu zaczyna się trzęsienie. Jerome znów podnosi domek, a trzęsienia kończą się.
F: Wydaje mi się że Jerome ma rację, to jest miniaturowa wersja Domu Anubisa. Co stanie się z tym Domkiem , dzieje się również z prawdziwym Domem Anubisa.
N: Jest to możliwe . Chodżmy już z tąd jutro w nocy tu wrócimy . Sibuna.
W: Sibuna .

Sorka trochę krótki , ale jutrzejszy będzie dłuższy .

4 komentarze:

Podoba się ?